O Sercu, które pękło z tęsknoty … (za człowiekiem)

„Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?  A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.  Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca” (Łk 15, 8-10).

Stawienie się w obecności  Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma  ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Proś także o owoc tej modlitwy: o głębokie zrozumienie tego, że Pan Bóg jest Tym, który szukanie mnie zawsze pierwszy i że tęskni za mną, kiedy błąkam się po manowcach życia.

Wyobrażenie sobie miejsca: zobacz opisaną przez Łukasza scenę, wyobraź sobie te wielkie porządki, wymiatanie, odkurzanie, oświetlanie pomieszczeń.

Nie spiesz się posługując się wyobraźnią. Wejdź na spokojnie w przestrzeń modlitwy.

1. Drachma

Jedna drachma do wartość jednego dnia pracy w Izraelu. Czy to dużo, czy mało? Pewnie właściwa odpowiedź brzmi „to zależy” od tego kto ją zgubił. Dla jednego to parę groszy, dla kogoś innego majątek.

Przeżywamy aktualnie taki czas, w którym tracimy – możliwość udziału w Eucharystii, we wspólnotowej modlitwie w kościele parafialnym, w rodzinnych spotkaniach, w bezpośrednich relacjach z przyjaciółmi. Pomyśl, czy w tym traceniu odnajdujesz wielką wartość tych „strat”, czy potrafisz to lepiej docenić, czy to wzmaga Twoją tęsknotę za Panem Bogiem i za prawdziwymi, głębokimi spotkaniami z Nim i ludźmi? Czy jesteś kreatywny  w wynajdywaniu nowych możliwości budowania więzi z Panem i ludźmi?

2. Tęskne szukanie

O tej, która zgubiła drachmę niewiele Ewangelia mówi, ale  z zapału z  jakim zabrała się za szukanie zguby, wnioskować możemy, że była ona dla niej wielką wartością. Niemało wysiłku włożyła bowiem w jej znalezienie. A co dziwniejsze – wyprawiła przyjęcie, które być może przeniosło wartość znaleziska? O co więc chodzi?

A może właśnie chodzi o to przyjęcie, o spotkanie, o wspólne bycie razem, o radość z więzi i relacji?

Tak samo jest z Jezusem – jesteśmy dla Niego wartościowi i cenni, więc szuka nas i innych, a potem wszystkich zaprasza do wspólnego świętowania z odnalezienia. Czy potrafisz się cieszyć z tego, ze  ktoś z twojego otoczenia odnalazł drogę do Pana Boga, czy cieszysz się z tego, gdy w czasie uczestnictwa we Mszy św. widzisz, że ktoś korzysta z sakramentu pokuty – tzn. pozwala się Panu Bogu odnaleźć? Jakaś ludzka drachma zostaje znaleziona, a Ty jesteś wezwany do współradować się z tego faktu. Pomyśl o tym.

Rozmowa końcowa: Zakończ swoją modlitwę  rozmową z Jezusem, opowiedz Mu o swoich odkryciach na tej modlitwie. Rozmawiaj z Nim tak, jak się rozmawia z Przyjacielem, w klimacie wzajemnego zaufania i szczerości. Trwaj dziś wiele we wdzięczności za to, ze jesteś dla Jezusa bezcenną drachmą, dla odnalezienia, której warto się trudzić.

Na zakończenie tego spotkania z Panem możesz modlić się słowami Psalmu  30.

 Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw,  niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.

Anna, wynagrodzicielka