Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą przypowieść: „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zagubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: «Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła».

Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”. (Łk 15,3-7)

Stawienie się w obecności  Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma  ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Proś także o owoc tej modlitwy: o Twoją zgodę na to, aby Jezus brał Cię w ramiona i przyprowadzał z manowców, gdy na nie pójdziesz

Wyobrażenie sobie miejsca: Zobacz pasterza, który niesie owcę na rękach, możesz także zobaczyć ojca, który poszukuje swojego zgubionego dziecka

Ten obraz niech towarzyszy Ci w czasie modlitwy – kiedy przyjdą rozproszenia, uciekające myśli – niech będzie on, jak światło latarni morskiej – niech pomaga Ci koncentrować się na Jezusie. Wracaj do niego, kiedy przyjdzie pokusa, aby zbyt szybko skończyć to spotkanie.

Dziwna logika.

Owca, który wychodzi poza teren pastwiska jest niebezpieczna, może bowiem po jakimś czasie z bezpiecznej strefy wyprowadzić całe stado. I wtedy straty są niepowetowane, mogą zginąć wszystkie – ekonomicznie lepiej jest zabłąkanej owcy nie przyprowadzać z powrotem. Bardziej opłaca się stracić jedną niż wszystkie, które mogą pójść za tą pierwszą. Lepiej jest pozwolić jej odejść.

Jezus mówi nam jednak o innej logice – logice szukania. On nie bierze pod uwagę tego, że ktoś kto poszedł na manowce i zostanie sprowadzony może po jakimś czasie nie tylko odejść sam, ale także zabrać innych ze sobą.Jezus po prostu chce, abyś nie był bezdomny, abyś  nie błąkał się po manowcach, abyś nie włóczył się tam, gdzie czekają na Ciebie niebezpieczeństwa.

Pomyśl o tym przez chwilę….to Ciebie Jezus poszukuje, gdy odchodzisz przez grzech, to Ciebie chce znaleźć, bo zwyczajnie tęskni za Tobą.

Jaka jest twoja odpowiedź na Jego szukanie? Pozwalasz się znajdować, chętnie wracasz, kiedy zabłądzisz? Jaka jest twoja reakcja na twój grzech? Jak sobie z tym radzisz?

Radość.

Wrócił ten który zawiódł, zdradził i odszedł; po ludzku pewnie należałaby się mu kara, nagana, reprymenda i to surowa. Po ludzku trzeba by mu było wymierzać sprawiedliwość. A tymczasem – Jezus urządza ucztę, chce abyśmy się radowali z powrotu grzesznika, abyśmy cieszyli się jego nawróceniem.

Jak obchodzisz dzień swojej spowiedzi świętej – czy celebrujesz go i świętujesz? Jesteś grzesznikiem, który wrócił z dalekiej podróży….czy dziękujesz Ojcu i radujesz się. Już dziś pomyśl o tym w jaki sposób ucieszysz się z przebaczenia i łaski przy kolejnym Sakramencie Pokuty?  Jak wyrazisz Ojcu swoją wdzięczność?

A może warto w tym dniu urządzić takie  rodzinne święto….skoro cieszymy się, gdy ktoś wraca z dalekiej zagranicznej podróży, to czyż nie więcej powinniśmy świętować nasze i naszych bliskich powroty z manowców duchowych, które często mogą prowadzić do śmierci…

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Opowiedz Panu o tym wszystkim, wołaj do Niego: „Jezu niech trwam przy Tobie w chwilach próby i cierpienia tak wiernie jak trwała przy Tobie twoja Mama.”

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw,  niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.

Oprac. Anna, wynagrodzicielka