O Sercu, które pękło z tęsknoty … (za człowiekiem)
„Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: „Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła”. Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim. Przyszli ludzie do przełożonego synagogi i donieśli: „Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: „Nie bój się, tylko wierz”. I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia wszedł i rzekł do nich: „Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: „Talitha kum”, to znaczy: „Dziewczynko, mówię ci, wstań”. Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść” (Mk 5, 21-43).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Proś także o owoc tej modlitwy: o głębokie zrozumienie tego, że Pan Bóg jest Tym, który szuka mnie zawsze pierwszy i że tęskni za mną, kiedy ja umieram na sposób duchowy z braku nadziei.
Wyobrażenie sobie miejsca: postaraj się wejść w ewangeliczną scenę. Zobacz dziewczynkę, jej rodziców i bliskich – ich rozpacz, smutek i żal. Tracą dziecko. Przyjrzyj się Jezusowi, temu, jak zachowuje spokój i pewność. Przyjrzyj się, jak czule ujmuje małą dziewczynkę za rękę, jak obejmuje jej dłoń, jak patrzy na nią. Jak przywraca ją do życia.
Nie spiesz się posługując się wyobraźnią. Wejdź na spokojnie w przestrzeń modlitwy.
1. Jair
Dni, które przeżywamy teraz – związanych z pandemią koronawirusa – upływają pod znakiem złych wiadomości o chorobach, cierpieniu, śmierci. Wiele osób przeżywa dramaty. Być może i ty czujesz się przerażony, zaniepokojony o los swój i swoich bliskich. Być może narasta w Tobie złość i sprzeciw, albo pytanie o sens tych wydarzeń. Spróbuj zapytać siebie, gdzie i u kogo szukasz odpowiedzi na te pytania, wątpliwości, smutki?
Czy bliższa Ci jest postawa Jaira, który w dramatycznej chwili biegnie do Jezusa i prosi Go o ratunek? Czy może, szukasz gdzie indziej odpowiedzi na swoje pytania? Jak radzisz sobie w obecnej sytuacji, która obiektywnie jest bardzo trudna? Postaraj się przyjrzeć swojemu sercu, zobacz, gdzie ono szuka ukojenia.
2. Tęskne szukanie
Jezus wyrusza w drogę razem z Jairem i swoimi uczniami – Piotrem, Jakubem i Janem. Idzie do miejsca, gdzie nadzieja umarła, bo przecież kiedy umiera dziecko – rodzicowi pęka serce. Idzie tam, gdzie nie ma żadnego życia, gdzie jest tylko smutek, płacz i zawodzenie. Wchodzi w beznadziejną sytuację i przywraca życie, a z nim nadzieję. Taki jest Jezus. W najgorszej sytuacji potrafi dać nadzieję – przypomnij sobie takie sytuacje z twojego życia, gdy w ciemności i smutku przyszło jakieś światło, zmiana, nowe otwarcie i perspektywa. Podziękuj za to. Nie spiesz się, ale w sercu i pamięci odszukaj te dobre wydarzenia.
Rozmowa końcowa: Zakończ swoją modlitwę rozmową z Jezusem, opowiedz Mu o swoich odkryciach na tej modlitwie. Rozmawiaj z Nim tak, jak się rozmawia z Przyjacielem. Opowiedz Mu o tym, co kryje się w twoim sercu. Uczciwie powiedz Mu o swoich uczuciach – może o złości, lęku, obawie. Wypowiedz to wszystko przed Nim, i jeśli potrafisz – oddaj Mu to. A jeśli to jest ponad Twoje siły – także Mu to opowiedz. Bądź przed Nim szczery.
Na zakończenie tego spotkania z Panem powierz się Ojcu, w modlitwie „Ojcze nasz”.
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.
Anna, wynagrodzicielka