„Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi»” (J 16, 12-15).

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o otwarcie serca na dary, które ma dla mnie Trójca Święta.

Obraz do modlitwy: wyobraź sobie scenę Ostatniej Wieczerzy – moment ostatnich pouczeń Jezusa, ostatnich słów i gestów Pana, które wypowiada i czyni na krótko przed Męką i Śmiercią. Mowa pożegnalna to niejako Jezusowy testament, słowa niezwykle ważne. Spróbuj uczestniczyć w tych wydarzeniach, wsłuchiwać się w słowa, widzieć Jezusa i Apostołów.  Gdzie znajdujesz swoje miejsce w tej scenie?

  1. Szerokie horyzonty i wielkie pragnienia.

Wspaniała jest Jezusowa obietnica – obietnica lepszego widzenia, szerokiej perspektywy, prawdziwej wolności – „gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy”, a  przecież „gdzie Duch Pański – tam wolność” (2 Kor 3, 17 b).

To może przynieść dla Ciebie Obecność Ducha Świętego.

Pytanie tylko, czy masz takie pragnienie?  Czy masz pragnienie Jego intensywnego działania w Twoim życiu, które będzie odsłaniało prawdę – najpierw o Obliczu Ojca, potem prawdę o Tobie, wreszcie prawdę o świecie, w którym żyjesz. Pomyśl, jakie pragnienia nosisz w sobie dzisiaj? Co odkrywasz w swoim sercu, ku czemu się ono skłania? Porozmawiaj z Jezusem o tych pragnieniach. Nie ma powodu, abyś obawiał się, czy wstydził, jeśli nie odkrywasz w sobie pragnienia przyjścia Ducha Świętego. Jezus chce usłyszeć prawdę od Ciebie. Ze spokojem, szczerością opowiedz Mu o tym, co nosisz w sobie.

  1. Dać siebie.

Wszystko, co ma Ojciec jest Syna, a Duch weźmie od Jezusa, ponieważ chce nas tym  bogactwem obdarować. To jest kwintesencja miłości – wzajemne obdarowanie, oddanie wszystkiego dla osoby ukochanej, najbliższej. Nic dla siebie, wszystko dla drugiego. Pomyśl teraz, na tym spotkaniu z Panem, o osobach najbliższych dla Ciebie – o współmałżonku, dzieciach, rodzicach, współsiostrach, czy współbraciach, przyjaciołach. Jaki masz stosunek do tych osób? Jest w Tobie gotowość dania siebie, ofiarności, otwartości? Czy w tych relacjach bardziej stawiasz na siebie, na swoje potrzeby, rozwój? Jak to widzisz dziś – opowiedz o tym Jezusowi, bez pospiechu, szczerze, tak jak jest naprawdę. Tylko otwartość  i stanięcie w prawdzie może zaowocować rozpoczęciem procesu zmiany, jeśli jest taka potrzeba.

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa powinna  zmienić w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia.

Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Pomyśl o tym, jak chcesz w tym najbliższym tygodniu bardziej stawać się darem dla osób Ci najbliższych? Co konkretnie podejmiesz, aby wasze relacje budować na wzór relacji Trójcy Świętej.

            Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą:” Ojcze nasz.”

            Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem
w spotkaniach z Jezusem.

Anna, wynagrodzicielka