«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich» (Mt 18, 15-20).

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o łaskę mądrej dobroci względem bliźnich.

Obraz do modlitwy: odnajdź się między uczniami Jezusa. To intymny moment, kiedy Pan swoim bliskim udziela nauki – i Ty jesteś zaproszony do tej Jezusowej ekipy.

  1. Identyfikacja.

Pan Jezus dając naukę o umiejętności upominania zwraca najpierw uwagę na dwie rzeczy. Ten kogo chcesz upomnieć ma być bratem dla Ciebie, ma być kimś bliskim, z kim jest Ci po drodze, kogo kochasz po prostu, i chcesz wyłącznie jego dobra. I po drugie  ten, który jest dla Ciebie ważny dopuszcza się grzechu, czyli złamania Bożego prawa.

Zanim więc zaczynam upominać mam zadać sobie pytanie – czy kocham, i czy chcę zwracać uwagę na realne przekroczenie Bożego prawa (a nie np. na zachowanie, którego nie rozumiem, które mi się nie podoba, bo mam inną wrażliwość)? Jeśli tak – mam od Jezusa zielone światło, aby z moim bliskim wejść w życzliwy dialog, na temat jego postaw czy zachowań.

Pomyśl, czy przy upominaniu kierujesz się tymi ewangelicznymi kryteriami? Porozmawiaj o tym z Jezusem

       2. Wspólnota.

Często Pan uczy nas o wartości modlitwy indywidulanej, zachęca do przebywania „w swojej izdebce”, po to, aby nawiązywać relację z Bogiem.

Dziś jednak Słowo Jezusa angażuje naszą uwagę na wspólnotowym aspekcie modlitwy. Każdy z nas żyje we wspólnocie – nie ma ludzi, którzy są samotnymi wyspami. Funkcjonujemy  we wspólnotach rodzinnych, wspólnotach życia konsekrowanego, wspólnotach parafialnych.

Warto więc zapytać siebie, w Obecności Jezusa, jak przeżywam swoją modlitwę wspólnotową – czy troszczę się o jedność znaków liturgicznych w czasie Eucharystii ( tzn. o to, aby wykonywać te same gesty wspólnie z innymi, a nie manifestować w inny, odmienny sposób swoja pobożność), czy zwracam uwagę na inne modlące się osoby, aby im „sobą” nie przeszkadzać, ale dopomóc do kontaktu z Bogiem.

Pan w naszych wspólnotach chce się nam udzielać, ale potrzeba „zgodności w modlitwie” – jedności zewnętrznej, w modlitwie liturgicznej, ale też jedności wewnętrznej, aktywnego udziału w tej modlitwie. Mamy być „obecni” – tzn. świadomi aktu, którego dokonujemy, a tym jest spotkanie z Żywym Bogiem, mamy być w pełni zaangażowani.

Czy tak jest faktycznie?

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą:

„Duchu Święty, Pocieszycielu, uświęcający nasze dusze:

– racz mi udzielić daru mądrości, abym poznał i umiłował Prawdę Wiekuistą i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne,

– daj mi dar rozumu, aby poznał prawdy objawione, o ile dozwala nieudolność ludzka,

– daj mi dar umiejętności, abym się przekonał o nicości rzeczy stworzonych i swojej, żebym gardził marnościami tego świata,

– daj mi dar rady, abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą,

– daj mi dar męstwa, aby przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania,

– daj mi dar pobożności, abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie, w służbie Bożej,

– daj mi dar bojaźni Bożej, abym pilnie unikał wszystkiego, co by Cię mogło obrazić.

Do tych darów dodaj dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał i ducha umartwienia, abym zadość uczynił Bożej sprawiedliwości. Amen.”

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.

Anna wynagrodzicielka