„Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach” (Mk 6, 30-34).

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: proś o umiejętność mądrego, roztropnego odpoczynku.

Obraz do modlitwy: spróbuj stanąć przy Jezusie, po pracy, działaniu, zaangażowaniu. Zobacz Pana, ale także samego siebie, utrudzonego, zmęczonego…

  1. Zebrać się u…

 W poprzednią niedzielę Jezus posłał uczniów, ale zanim Ich posłał na misję, najpierw zaprosił Ich do bycia blisko z Nim, do towarzyszenia Mu. I teraz znów dzieje się podobnie. Tylko uczniowie mają już za sobą pewną drogę formacyjną i rozumieją, że potrzebują przychodzić do Jezusa z wszystkim, być z Nim i przy Nim, po swoim trudzie, po zmęczeniu i apostolstwie.

To jest ważna wskazówka dla nas. Nie prowadzi się misji dla misji, nie podejmuje się prac i obowiązków ze względu na nie same, czy tylko ze względu np. na to, aby mieć środki na utrzymanie. Wszystko to, stanowi część mojego życia, jednak nie należy do mnie. Mam to oddać Jezusowi. Mam do Niego przychodzić, mam się tym
z Nim dzielić, „zbierać się u Niego”.

Pomyśl o tygodniu, który się skończył, o swoich zaangażowaniach, pracach, aktywnościach. Opowiadałeś Jezusowi o tym wszystkim w ciągu tygodnia? Dzieliłeś się tym z Nim, pytałeś co masz robić, jakie decyzje podejmować? Może warto to zrobić właśnie teraz – albo, żeby zrobić to po raz pierwszy, albo, żeby raz jeszcze popatrzeć z dystansu, ale i w Obecności Bożej. Może podziękować, może przeprosić…

  1. Triada.

Jezus jest najlepszym Nauczycielem, pokazuje nam konieczność równowagi, harmonii, pełnego zintegrowania życia. Uczy swoich uczniów tego, że trzeba być z Nim w relacji, że trzeba budować z Nim więź poprzez „bycie”, to pierwszy ważny aspekt. Drugi to posyła do zaangażowania, do misji, do działania. Wreszcie zwraca uwagę na trzeci, bardzo istotny element życia duchowego – na odpoczynek. Nie pomniejsza go, nie lekceważy, nie spycha „na inny lepszy czas, na później”. Mówi zdecydowanie „ idźcie wy sami osobno na pustkowie i odpocznijcie nieco”. Tu każde Słowo Pana (z resztą jak zawsze) ma znaczenie.

Warto pomyśleć o tych Jezusowych prostych wskazaniach – jak odpoczywam, czym jest dla mnie relaks, rekreacja, wolne? Jak troszczę się o przestrzenie odpoczynku, oddechu, czy rozumiem, że to pozwala mi nabierać sił, abym potem lepiej mógł służyć, i spotykać się z Jezusem na modlitwie. Co i jak wybieram? I jak mi to służy? Popatrzę na owoce moich wyborów…

Jest czas wakacji, urlopów, pora bardzo sprzyjająca uczeniu się wypoczywania (bo to jest także nauka i wielka sztuka!). Masz zaplanowany urlop, dni wolne? A jeśli jesteś już „po”, masz jakiś plan na wprowadzenie zdrowego odpoczynku do codzienności? Warto o tym rozmawiać z Panem Jezusem

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Pomyśl w jaki sposób będziesz uczył się mądrego, zdrowego odpoczywania.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą: „Ojcze nasz…”

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, Twoje postanowienia, abyś sam przed sobą mógł się z nich rozliczać; niech pozostanie po modlitwie jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Panem Jezusem.

Anna wynagrodzicielka