Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».
Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on» ( Mt 11, 2-11).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: o umiejętność szukania odpowiedzi na trudne życiowe pytania wyłącznie u Pana Jezusa.
Obraz do modlitwy: Postaraj się zobaczyć Jana Chrzciciela. Trafił do więzienia, Jego życie jest zagrożone. Wejdź w tę rzeczywistość. Spróbuj odnaleźć siebie.
- Wątpliwość.
Jan Chrzciciel trafił do więzienia. Jego postawa, odwaga i nieustępliwość zaczęła przeszkadzać ważnym, wpływowym osobom. Nie znalazł się nikt znaczący, kto stanąłby po stronie Jana, kto miałby odwagę zwrócić uwagę Herodowi. Życie Jana jest zagrożone, a Jego samego nachodzą wątpliwości i pytania. I to pytania niedotyczące Jego posłannictwa, misji, niedotyczące możliwości ocalenia własnego życia, ale pytanie fundamentalne – czy Jezus jest tym, którego mają oczekiwać? A przecież Jan już raz rozpoznał Jezusa, zobaczył w Nim Baranka Bożego, wskazał Go swoim uczniom. Jednakże w sytuacji zagrożenia życia, sytuacji ekstremalnej rodzi się w Nim niepewność i wątpliwość. Co Jan robi? Zwraca się ku Jezusowi, do Niego posyła swoich uczniów, u Niego szuka odpowiedzi na swoje wątpliwości.
Zapytaj siebie – gdzie i u kogo szukasz odpowiedzi na trudne życiowe pytania? Gdzie idziesz po ratunek? Kto jest dla Ciebie punktem odniesienia?
Nie śpiesz się z odpowiedziami, ale uważnie przyglądaj się sercu. Możesz wrócić do ostatniego trudnego wydarzenia w Twoim życiu, aby zobaczyć, jak się wtedy zachowałeś. Podziel się z tym z Jezusem i chciej na przyszłość wyciągnąć naukę.
- Rozpoznać Boga.
Jezus nie odpowiada Janowi wprost, pokazuje jednak znaki świadczące o tym, że Jan dobrze rozpoznał Osobę Mesjasza. Czyny świadczą o Mesjaszu! Cała sztuka polega jednak na tym, aby umieć czytać znaki, przez które Bóg przychodzi.
Pomyśl, czy potrafisz rozpoznawać działanie Boga w Twoim życiu? Jak przeżywasz doświadczenie codzienności, jaka jest Twoja wrażliwość na Boże działanie?
Rozmawiaj o tym z Jezusem. Nie bój Mu się zwierzyć z tego, że może czasem masz trudność z dostrzeganiem Go w codzienności. To może stać się okazją, abyś poprosił Go o taką łaskę.
Pomyśl bardzo konkretnie – jakie znaki Bożego działania rozpoznajesz w tych mijających adwentowych dniach. Dziś jest już III Niedziela Adwentu – jak minęły ostatnie dwa tygodnie? Jak się spotykałeś z Panem w te dni. Może to dobry czas, aby zrobić podsumowanie i podjąć jakieś postanowienie na przyszłość, na kolejne dni Adwentu.
Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia.
Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą:
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie.
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, umocnij mnie.
O, dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich, ukryj mnie.
Nie dozwól mi odłączyć się od Ciebie.
Od wroga złośliwego, obroń mnie.
W godzinę śmierci mojej wezwij mnie.
I każ mi przyjść do Siebie,
Abym ze Świętymi Twymi chwalił Cię
Na wieki wieków.
Amen.
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem
w spotkaniach z Jezusem.
Anna, wynagrodzicielka