Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.

Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi» (Mt 5, 20-22a. 27-28. 33-34a. 37).

 Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o serce gotowe do szukania dobra bliźniego.

Obraz do modlitwy: Dzisiejsze Słowo Boże jest kontynuacją kazania na górze (to już trzecia niedziela, kiedy słuchamy jego fragmentów), więc wejdź z Jezusem na Górę Błogosławieństw. Zobacz, że Jezus patrzy na Ciebie, że dostrzega Cię w tłumie, że chce mówić do Ciebie.

  1. Więcej niż prawo.

Jezus dziś zaprasza Cię do wędrówki w głąb – nie w głąb literalnego przestrzegania Prawa, ale do wędrówki w głąb relacji w z Nim. Do przejścia – od sumiennego przestrzegania pobożnych paragrafów – do zażyłości w Miłości do Niego, po to, aby żyć rzeczywiście wymaganiami Ewangelii.

Pan Jezus jasno stawia sprawę – nie w wierności prawu jest nasze zbawienie. Prawo jest narzędziem, środkiem, ale nie celem, i nie jest środkiem wyłącznym do osiągnięcia Nieba – to znaczy do przebywania na zawsze w relacji miłości do Trójcy.

Możesz więc pytać siebie – jak przeżywasz przestrzeganie przykazań Bożych i kościelnych, jaki masz do nich stosunek? Czy zastąpiły Ci one relację z Panem Jezusem, a ich literalne przestrzeganie stało się celem Twojego życia, natomiast Pan Jezus nie ma żadnego znaczenia? Czy też (daj Boże) – Prawo to jest narzędziem, które służy Ci pomocą, aby lepiej, głębiej wchodzić w relację z Bogiem.

Nie śpiesz się w tej refleksji, ponieważ dotyka ona bardzo subtelnie praw życia duchowego. Im dłużej prowadzimy życie wewnętrzne, tym bardziej grozi nam rutyna i jakiś rodzaj religijnej obłudy, w której czujemy „święci z powodu wierności prawu”. Potrzeba dużej uważności i czujności serca, aby troskliwie pielęgnować zażyłą więź z Osobą Pana Jezusa, a nie tylko poprzestawać na zewnętrznej stronie pobożnego legalizmu.

Przyjrzyj się uważnie zakamarkom swojego serca. Zechciej do nich zaprosić Pana Jezusa, aby On je oświetlił.

  1. Subtelna miłość.

„Papierek lakmusowy – «to, co może służyć jako sprawdzian czegoś»” (wg słownika języka polskiego).

Pan Jezus w dzisiejszym Słowie daje nam takie narzędzie do ręki. Posługując się nim łatwo możemy sprawdzić, czy rzeczywiście żyjemy Bożym Prawem troszcząc się o odniesienie do Osoby Jezusa, czy tylko szafujemy przykazaniami. Chodzi o subtelność w miłości. Przyjrzyj się dobrze relacjom z ludźmi – ze współmałżonkiem, dziećmi, rodzicami, współpracownikami, współbraćmi czy współsiostrami.

Jeśli rzeczywiście jesteś w bliskiej zażyłości z Panem Jezusem, to tej zażyłości towarzyszy subtelna miłość do bliźnich: już nie tylko nie myślisz o tym, aby kogoś skrzywdzić, ale idziesz dalej – nie chcesz nosić nawet najmniejszej zadry w sercu do niego i pragniesz jedynie jego dobra.

Już nie przychodzi Ci do głowy zdrada (w różnych wymiarach), ale chcesz na każdą osobę patrzeć z czystą miłością, a w bliskich relacjach z największą troską dbasz o ich budowanie, tak by nawet żaden cień nie padał na nie.

Nawet przez myśl Ci nie przejdzie krętactwo, czy drobne nieuczciwości względem bliźniego – ale wszystkie relacje budujesz w oparciu o Prawdę.

To jest wyzwanie! Nie minimum, ale maksimum – z Bożą pomocą!

Na tym polega subtelność Miłości. Zawsze chcieć więcej, bardziej – dobra dla drugiego!

Porozważaj, jak to wygląda w Twoim życiu. Opowiedz o tym Jezusowi.

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Może spróbuj ćwiczyć subtelną miłość względem bliźnich, zawsze prosząc Pana Jezusa o wsparcie i pomoc.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą: „Ojcze nasz.”

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.

Anna, wynagrodzicielka