„A kiedy przyszli do posiadłości zwanej Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem się pomodlę. Wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć oraz odczuwać trwogę. I rzekł do nich: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie. I odszedłszy nieco do przodu, padł na ziemię i modlił się, żeby – jeśli to możliwe – ominęła Go ta godzina. I mówił: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie. Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie” (fragment Męki Pańskiej wg św. Marka śpiewanej w Niedzielę Palmową, Mk 14,32-36).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: proś o to, abyś pragnął rozpoznać i wypełnić wolę Ojca w swoim życiu.
Obraz do modlitwy: wyobraź sobie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym – to tutaj Pan podejmuje ostateczną decyzję, potwierdza swój wybór wypełnienia woli Ojca do końca. Przyglądaj się, jak się to dokonuje.
1. Wybór.
Pan Jezus w Ogrodzie Oliwnym potwierdza swój wybór wypełnienia woli Ojca do końca, na drodze krzyżowej, w pohańbieniu i cierpieniu. Istotą tego wyboru nie jest jednak wybór cierpienia, ale wybór miłości, przylgnięcia do Ojca absolutnie, całkowicie, zupełnie, bez żadnych zastrzeżeń. To jest pierwsze, reszta jest konsekwencją pierwszego wyboru miłości. „Chcę i pragnę być z Tobą jedno, i ufam Ci…”- taka mogłaby być modlitwa Jezusa. To jest istota Jego wyboru.
Pomyśl o swoich życiowych wyborach, tych dużych i tych małych, codziennych… Co Tobą powoduje, dlaczego decydujesz o tym, czy o tamtym? Dlaczego coś podejmujesz, albo nie – jakimi kryteriami się kierujesz? Robisz jak Jezus, czy szukasz według czegoś innego? Uchwyć się konkretu – ostatniej decyzji, którą podejmowałeś – po to, aby zobaczyć w praktyce, co Tobą kieruje. Porozmawiaj o tym z Panem.
2. Abba.
Pomyśl jeszcze raz o wyborze, ale w kluczu relacji. Jeśli kogoś bardzo kochasz, to chcesz, aby ta osoba, była szczęśliwa, aby pragnienia jej serca były spełnione. Najprawdopodobniej masz gotowość do zapomnienia o sobie i zrobienia przyjemności drugiej stronie. Możesz przypomnieć sobie np. stan zakochania, który przeżyłeś, albo doświadczenia miłości rodzica do dziecka, czy dziecka do rodzica. Jezus mówi do Ojca – „Abba” – Tatusiu – można w tym wołaniu usłyszeć czułość, bliskość, serdeczność. To jest wołanie dziecka! Pomyśl o swojej relacji do Ojca… czy nie jest On trochę zapomniany w Twojej modlitwie?
Myślisz czasem o Osobie Boga Ojca – jaką masz z Nim więź, relację. Jezus na kartach Ewangelii powiedział, że jest Drogą… a Droga zwykle do czegoś prowadzi – Jezus chce prowadzić Cię od Ojca… Chcesz tak właśnie iść – do Ojca, budując z Nim relację czułą, bliską i serdeczną? Chcesz coraz lepiej poznawać Oblicze Ojca? Jak będziesz to robił?
Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Pomyśl nad tym, jak będziesz w tych dniach, tak blisko Świąt Paschalnych budował relację z Ojcem. Nie poprzestawaj na ogólnikach, ale zdobądź się na konkretne postanowienie.
Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą: „Ojcze nasz…”
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.
Anna wynagrodzicielka