„Jezus powiedział: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca»” (J 10, 11-18).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: proś o wolności serca, na wzór Jezusa Dobrego Pasterza.
Obraz do modlitwy: spróbuj usiąść przy Jezusie i wsłuchać się w to, jak odkrywa przed Tobą ważne rzeczy, odnośnie swojej Osoby i relacji do Ciebie.
- Eksplozja wolności.
Dzisiejsza perykopa bardzo dobitnie pokazuje Jezusa, jako tego, który jest wolny i korzystając z daru wolności oddaje siebie dla człowieka – „życie moje oddaję za owce(…), nikt mi go nie zabiera, lecz ja sam je oddaję.” Można by krzyknąć: „ale jak to – przecież Ciebie złapali, mieli nad Tobą przewagę, wypuścili na Ciebie żołnierzy… nie miałeś wiele do powiedzenia”. To jednak tylko powierzchowna ocena – to Jezus zadecydował, wsłuchując się w pragnienie Ojca, aby żaden człowiek nie zginął, to Jezus zadecydował, że ofiaruje swoje życie dla zbawienia ludzkości. I wszystko „potem”, było konsekwencją tej pierwszej, źródłowej decyzji Jezusa.
Pomyśl sobie o darze wolności złożonym w Twoje ręce. Jak z niego korzystasz? Z kim uzgadniasz korzystanie z tego daru? Czemu wolność służy w Twoim życiu?
To nie jest tak, że jesteś zdeterminowany swoją historią, naznaczony jakimś piętnem, które nie pozwala Ci dobrze i mądrze wybierać. Jesteś synem/córką Boga…Żyjesz i wybierasz z tą świadomością?
- Głos.
Owce to są bardzo ciekawe zwierzęta. Kiedy przebywają w zagrodzie potrafią rozpoznać głos „swojego” pasterza, nie pójdą za żadnym innym głosem, tylko za tym, o którym wiedzą, że jest głosem „ich pasterza”. Nawet jeśli w zagrodzie zostanie zamkniętych kilka stad owiec, to kiedy przychodzą poszczególni pasterze i wywołują oni swoje owce, one pójdą tylko za tym właściwym. Posługując się tym porównaniem Jezus mówi, że zna swoje owce, a one znają Jego. Jego znajomości Twojego serca do głębi można być pewnym. Pytanie jest inne – jak Ty rozpoznajesz głos Pasterza? Czy potrafisz rozpoznać spośród różnych głosów, które słyszysz w Twoim życiu ten jedyny głos Jezusa? Korzystasz z narzędzi służących rozpoznawaniu głosu Pana? Wiesz jakie one są, jak się nimi posługiwać?
Zachęcam, na zakończenie modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem Jezusem zmartwychwstałym, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie wielkanocnym. Może warto w konkrecie podjąć postanowienie np. lekturze duchowej dotyczącej rozeznawania, tak aby radzić sobie z usłyszeniem głosu Pana Jezusa.
Swoje spotkanie z Panem możesz zakończyć modlitwą Psalmem 23.
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.
Anna wynagrodzicielka