„Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie». Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły” (Mk 16, 15-20).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: proś o łaskę bycia świadkiem Pana Jezusa.
Obraz do modlitwy: wyobraź sobie Pana Jezusa i Jego uczniów. To jest ich ostatnie spotkanie, pożegnanie w wymiarze ziemskim. Czas posłania! Odnajdź siebie w tej scenie.
- Posłanie.
Zmartwychwstały Pan Jezus przychodzi do swoich uczniów, spotyka się z nimi ostatni raz na ziemi i zleca im misję. Tą misją jest „bycie w drodze”, ruchliwość, otwartość na świat, wychodzenie do ludzi, po to aby głosić Ewangelię. Nie chodzi zatem o podróże dla podróży, o zwiedzanie świata, o bycie turystą. Uczeń Jezusa ma misję! Ma zadanie! Jest posłany.
To jest także Słowo do Ciebie i dla Ciebie. Jezus Cię posyła na głoszenie Ewangelii – Dobrej Nowiny.
Pomyśl sobie o czym, albo o kim głosisz w swoim życiu? Czego mogą dowiedzieć się ludzie, kiedy spotykają się z Tobą? Czego jesteś świadkiem? O czym dajesz świadectwo? Co przekazujesz w codzienności, w domu, w pracy, w czasie odpoczynku? Nie pozostawaj w sferze abstrakcyjnych rozważań, pomyśl o minionym tygodniu, o swoich postawach, słowach, gestach? Czy było to świadectwo o Ewangelii? A może o czymś zupełnie innym, o innych wartościach? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
- Znaki.
Jezus daje pewne gwarancje, mówi, jak będzie można rozpoznać ludzi wierzących. To są bardzo konkretne, jasne wyznaczniki. Wyrzucanie złych duchów – nie, nie….nie sięgaj pamięcią, czy znasz jakiegoś egzorcystę i to co on robi. Patrz na siebie – deklarujesz się jako wierzący – prosta sprawa – towarzyszyć Ci będzie znak wyrzucania złego ducha – czyli eliminowanie niepokojów, niechęci, konfliktów, obmów, oszczerstw. Jest tak u Ciebie? Towarzyszy Ci ten znak?
Mówisz „nowym językiem?” – nie po francusku, chińsku i japońsku. Mówisz językiem nowości Ewangelii – dobroci, życzliwości, szukania tego co łączy, a nie dzieli, szacunku dla ludzi, których spotykasz każdego dnia na swoich ścieżkach?
Świat przynosi różne trucizny, są na wyciągnięcie ręki – lekceważenie życia w różnych wymiarach, pogarda, poniżanie – łykasz je? Czy karmisz się przede wszystkim Ciałem Jezusa i Jego Słowem? Czym zasilasz swoje serce? Co jest pożywieniem dla Twojego ducha?
Kładziesz ręce na chorych – nie tylko fizycznie, ale i duchowo, na strapionych, samotnych, smutnych…przynosisz im ulgę przez dobroć i życzliwość, co czyni ich bez dwóch zdań zdrowszymi na duchu.
Łatwo jest sprawdzić czy wierzysz w Jezusa….. Poreflektuj nad tym uczciwie i w prostocie serca.
Zachęcam, na zakończenie modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem Jezusem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie . Pomyśl, jak będziesz w konkrecie Jego świadkiem w nowym tygodniu.
Swoje spotkanie z Panem możesz zakończyć modlitwą „Ojcze nasz”.
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem
w spotkaniach z Jezusem.
Anna wynagrodzicielka